ODBIÓR :-)
hEJ hEJ :-)
Jutro mija 14 dni jakie ma pinb na skargi i żale co do odbioru naszego domu, więc mam nadzieję, że jak jeszcze nie zadzwonili, to już nie zadzwonią :-D i w czwartek jadę po pieczątkę, że nie mają zastrzeżeni itd...jak oddawałam te papiery, to miałam stresa chyba nawet większego niż na obronie magisterki...;-) tak wrednych i niemiłych typów żadko spotykam...całe szczęście :-)
z placu boju...mamy zrobione barierki przed wejściem, zostało je tylko pomalować, bo nie mam kiedy...
i jeszcze mamy wreszcie otynkowany cokół...
teraz trzeba zrobić opaskę wokół domu coby go nie chlapało błotkiem przy każdym deszczu i będzie git...
pomijam fakt, że jeszcze czeka nas w tym roku przygotówka pod taras...ale to dopiero jesienią ;-)
poza tym jest mega fajnie we własnym domku...cisza i spokój :-D
zdjęcia dodam jutro, bo zapomniałam o kabelku do komputera :-)... no nic kolor włosów zobowiązuje ;-)
pozdrawiam
